Specjalny czujnik w telefonie uratuje przed pożarem

Eksperci z Niemiec stworzyli mikroskopijny czujnik do gadżetów, który pozwala „czytać” zapachy.

Liderem projektu jest fizyk Martino Sommer. Wraz z grupą kolegów z Instytutu Technologii w Karlsruhe udało mu się stworzyć urządzenie, które pozwala nie tylko wykryć obecność różnych zapachów, ale także powiadomić właściciela w przypadku zwiększonego zagrożenia. Obecnie czujnik bez żadnych problemów określa obecność w powietrzu cząstek dymu i dymu, które sygnalizują pożar.

W przyszłości planowane jest ulepszenie urządzenia poprzez rozszerzenie jego funkcjonalności o możliwość określenia stopnia świeżości produktów i niektórych innych. Oczekuje się, że ulepszony model będzie wielką pomocą w życiu codziennym.

 Dziewczyna z telefonem

Ludzki nos ma w swoim arsenale ponad milion komórek węchowych. Powtórz to nie jest łatwe. Podczas tworzenia czujnika specjaliści używali specjalnych nanowłókien, które mogą identyfikować mieszaniny gazów o różnym stopniu złożoności. Po określeniu system przekształca odebrane dane na różne sygnały. Oznacza to, że urządzenie musi najpierw „nauczyć się” zapachów, a dopiero potem będzie w stanie pomóc ci zidentyfikować te zapachy.

Jedyne zadanie, które według naukowców pozostało nierozwiązane, sprowadza się do niemożności odróżnienia systemu od tych samych zapachów o różnych cechach atmosferycznych. Na przykład zapach kwiatów w deszczową pogodę różni się nieco od ich zapachu w warunkach upałów i jasnego słońca.

Po rozwiązaniu tego problemu stworzony czujnik będzie w stanie odróżnić zapachy oraz ludzki nos.

Komentarze: 0
Kontynuując temat:

Kamera wideo

Kino domowe

Centrum muzyczne